PORAŻKA ALE PO WALCE GODNEJ UZNANIA

PORAŻKA ALE PO WALCE GODNEJ UZNANIA

Fontanna w przystadionowym parku zapłakała z żalu nad straconymi punktami, ale zaraz potem jakby nieco wyżej wybiła dumna z postawy i walki rembertowskich piłkarzy. Mimo przegranego meczu, nie mamy się czego wstydzić. Była walka, były gole, może tylko sił trochę zabrakło.

5 min.: Goście konstruują niebezpieczną akcję prawą stroną pola, napastnik Mazura wdziera się na pole karne, ma ostry kąt, próbna strzału, piłka wpada w boczną siatkę.

6 min.: Kopia akcji z poprzedniej minuty, tym razem zawodnik z Radzymina podaje po ziemi równolegle wzdłuż 5 metra, Dominik Jerzak interweniuje, piłka wypada mu z rąk i toczy się metr do przodu, wyścig do piłki pomiędzy leżącym bramkarzem ASzWoj a zawodnikiem gości, golkiper gospodarzy szybszy, piłka w rękawicach bramkarza, lecz napastnik wybija ją, futbolówka wtacza się do bramki, sędzia odgwizduje…faul na bramkarzu.

12 min.: Vlado Pryimak od połowy boiska szarżuje prawą stroną, ogrywając przy tym dwóch próbujących mu przeszkadzać przeciwników, na wysokości pola karnego posyła piłkę do Pawła Długołęckiego, jednak ten, co prawda na bardzo dobrej pozycje strzeleckiej, jednak otoczony dwoma rosłymi obrońcami Mazura, traci futbolówkę.

19 min.: Bartek Gałecki wypuszczony w uliczkę wpada w pole karne, sam na sam z bramkarzem nie daje mu szans, kiedy piłka jest już w bramce asystent unosi chorągiewkę sygnalizując spalonego. Arbiter główny przychyla się do decyzji liniowego, bramka nie zostaje uznana.

27 min.: Znów zagrożenie bramki ASzWoj z prawej strony, znów zawodnik gości przedarł się w pole karne, tym razem słupek ratuje gospodarzy.

29 min.: Vlado Pryimak dośrodkowuje głęboko na lewe skrzydło w pole karne, Bartek Gałecki ma problemy z dojściem do piłki ale ambitnie biegnie, zatrzymuje ją tuż zanim ta opuści boisko na aut bramkowy, zawraca w miejscu, ogrywa przeciwnika, podaje do Pawła Długołęckiego, który z ok 3 metrów zamiast do bramki trafia piłką w poprzeczkę.

35 min.: Sędzia dyktuje rzut wolny z ok. 25 metrów. Przy piłce trzech zawodników ASzWoj, długa dyskusja co do osoby, która ma powinna egzekwować wolnego, w końcu pada na Michała Nowaczyńskiego. Świetny wybór ponieważ pomocnik ASzWoj z niewielkiego rozbiegu potężnie uderza piłkę, ta szybuje w stronę bramki, trafia w poprzeczkę, odbija się za linią bramkową i wychodzi
w przedpole. Sędzia przerywa grę, po konsultacji z asystentem oraz mimo głośnych sprzeciwów gości uznaje bramkę. 1:0 dla ASzWoj.

41 min.: Goście wykonują rzut wolny z prawej strony z ok. 30 m. Piłka mocno bita w pole karne kozłuje przed wychodzącym Dominikiem Jerzakiem, lobuje bramkarza, na szczęście wędruje ponad poprzeczkę wychodząc na aut bramkowy.

43 min.: Znów goście dośrodkowują z lewego skrzydła, piłka spada wprost na nogę zawodnika z Radzymina, ten na 3 metrze wolejem próbuje umieścić ją w bramce, golkiper gospodarzy w przepięknej paradzie ratuje swój zespół przed startą bramki.

Do przerwy 1:0 dla ASzWoj

Przez pierwsze 10 minut drugiej połowy mecz wyrównany, obie drużyny walczą lecz bez rezultatu w postaci zmiany wyniku meczu.

54 min.: nieupilnowany zawodnik Mazura otrzymuje celne podanie wzdłuż lewego skrzydła, wychodzi na pozycję sam na sam, tym razem bramkarz ASzWoj nie ma nic do powiedzenia, piłka bita po ziemi w prawy róg bramki, tam właśnie się znalazła. 1:1

Po starcie bramki ASzWoj cofnięty, zaciekle broni swej bramki, gra toczy się głównie na połowie gospodarzy. Efektów nie trzeba było długo czekać.

70 min. : Goście egzekwują rzut wolny z ok. 20 metrów, Dominik Jerzak paruje mocną bitą piłkę przed siebie, zamieszanie w polu karnym, sytuację próbuje wyjaśnić Bartek Szadkowski, jednak zamiast w piłkę trafia w nogi przeciwnika, ten z nieco teatralnym zacięciem zwija się z bólu, sędzia wskazuje na 11 metr. Bramkarz gospodarzy wyczuł strzelającego jedenastkę, rzucił się w stronę w którą zmierzała piłka, ta jednak ocierając się o bramkarskie rękawice ląduje w siatce. 1:2.

78 min.: Akcja prawą stroną pola karnego ASzWoj, do strzału z ok. 10 metrów dobrze składa się napastnik Mazura, bramkarz bez szans, wynik meczu zmienia się na 1:3.

Po stracie trzeciej bramki zespół z Rembertowa jakby się obudził, ruszył do ataku raz za razem konstruując niebezpieczne dla gości akcje, serce radowało się widząc aktualnego lidera zamkniętego na własnej połowie. ASzWoj został jednak skarcony zbytnim odkryciem się, już w doliczonym czasie gry Mazur trzema zawodnikami przeprowadził skuteczny, szybki kontratak zakończony czwartą bramką.

ASzWoj Rembertów – Mazur Radzymin 1:4

Mimo przegranej rembertowska drużyna zasługuje na słowa uznania. Pokazała ząb walki i ducha ambicji. Dziękujemy.

Zdjęcia w galerii dzięki uprzejmości Tadka Wolskiego.

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości